Prof. Michał Wojciechowski o podstawowej zasadzie gospodarczej
"Większość firm jest uczciwa, bo inaczej nie da się funkcjonować na rynku, zdobyć i utrzymać klienta. Gdyby większość przedsiębiorców kradła i oszukiwała, załamałoby się życie gospodarcze. Ale są tacy, co kradną. Gros przewinień w dziedzinie gospodarczej polega właśnie na naruszeniu siódmego przykazania: „Nie kradnij". A to nie jest tylko przykazanie moralne, ale również zasada gospodarcza, którą państwo egzekwuje. Na tym przykazaniu opiera się przecież dość skomplikowany system prawa, które orzeka, jakie sposoby zdobywania majątku są legalne, a jakie nie".
Za przyczynę tego, co się stało w USA rozmówca "Rz" wini "chciwość". To ona stała za motywami nieuczciwego przedsiębiorcy, które doprowadziły do tragedii . "Złodziej, żeby zyskać, produkuje byle co i oszukuje na jakości. Oszczędza na życiu i zdrowiu ludzkim".
Prof. Wojciechowski lekarstwo na tego typu wynaturzenia widzi w powiązaniu prawodawstwa z przykazaniami, co może ograniczyć naruszanie moralnego fundamentu prawa.
Na pytanie o to, czy przedsiębiorcy dbają jeszcze o swoje dobre imię, Przewodniczący Rady Programowej PAFERE odpowiada: "Na ogół im większy przedsiębiorca, tym mniej o to dba i tym bardziej bywa bezkarny. Sytuacja, jak ta z USA, nie jest jednak typowa. Niejaki Zaleukos z archaicznej Grecji zauważył, że prawo jest jak pajęczyna: bąk się przebije, a mucha ugrzęźnie. Duży biznes opiera się na reklamie, która często nas oszukuje, natomiast mały na zaufaniu klientów. Są to zazwyczaj ludzie, którzy albo skorzystali z usług danej małej firmy, albo wiadomość doszła do nich pocztą pantoflową".
Cały wywiad czytaj w "Rzeczpospolitej"...
Operator serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.